14 marca 2019

Przyszłam to +jeden po dziesiątej -  to źle. Źle, trzeba przychodzić wcześniej, pracować więcej. Pierwsza część dnia to produktywność, druga to przyjemności i mniej samodyscypliny. Dlaczego to dla mnie takie trudne? Może powinnam wyobrażać sobie częściej, jak to jest, jak kończy się pracę przed 17.00 i jest się zadowolonym z ogromu pracy, jaki się wykonało?

Dzisiaj kończę akrobatkę oraz zaczynam lalkarza albo tresera. Robię studium rąk na rozgrzewkę. Kończę grafikę sklepu do gry. Zacznę myśleć nad ikoną i bannerami.
 Od teraz.

Komentarze